czwartek, 4 października 2012

leśna ferajna

Z przyjemnością przedstawiam leśną ferajnę:


Maskotki zostały zagarnięte przez małą dziewczynkę, która od samego początku czuła się prawowitą właścicielką zarówno kota i ośmiornicy, jak i wiewiórki, sowy i muchomorka.

Co więcej - ta mała dziewczynka preferuje zabawy właśnie tymi zwierzątkami - woli je od innych zabawek pochodzących z masowej produkcji. Jest to duży wyznacznik przewagi rękodzieła nad masową produkcją - jako, iż mała dziewczynka bierze zabawki takie jakie są i nie rozróżnia ich pochodzenia.

A wykonała je jakże uzdolniona December - zachęcam gorąco do odwiedzenia jej bloga Tako-san.pl

9 komentarzy:

  1. Świetne,pobawiłabym się takimi!

    OdpowiedzUsuń
  2. rewelacja! a sowa i wiewiórka to już w ogóle pierwsza klasa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie zabawki można u December zamówić. Zresztą na wiele z nich podaje przepisy na swojej stronie.

      Usuń
  3. Huu huu
    PS: nie wiem jak robi wiewiórka, bo żołądź to chyba po prostu "stuk"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żołądź to może jeszcze "stup puk". A wiewiórka... też nie wiem.

      Usuń