TUNICZKA FAFU czyli raglan 75%K
WŁÓCZKA
Sunny Alize bawełna czesana, kolory nr 09, 16, 89, druty 3,5 mm
Podstawą jest wykonanie próbki rozliczeniowej, na podstawie której będziemy wiedzieć ile oczek potrzebujemy narzucić.
OGÓLNE ZASADY
Zmierz obwód klatki piersiowej. Wykonaj próbkę i przelicz liczbę oczek przypadających na obwód.
Liczbę oczek przypadających na obwód oznaczamy K:
Rozliczenie oczek do rozpoczęcia robótki:
1.
przód 25%K
2.
tył 25%K
3.
rękaw prawy + rękaw lewy = 25%K (rękaw prawy - 12,5%K, rękaw lewy - 12,5%K)
To jest standardowa rozpiska. Robiąc ściśle wg niej - powinniśmy być zadowoleni z efektu. Modyfikacje na własne potrzeby są wskazane:))
Rozpiska uwzględnia tylko typ raglanu opisanego poniżej, nie uwzględnia kobiecego wykroju - aczkolwiek wiadomo iż dzianina bardzo ładnie sama się dopasowuje.
Dzięki jednemu wymiarowi jesteś w stanie bez większych problemów dopasować do osoby rozmiar bluzeczki. Dzieje się tak, iż człowiek w mniejszym lub większym stopniu jest proporcjonalny. Dlatego też powyższa rozpiska, w mniejszym lub większym stopniu sprawdzi się u każdego.
Raglan dziergamy na taką głębokość jaka nam pasuje - w moich wyliczeniach zwykle będzie to wtedy, gdy osiągniemy dwa razy tyle oczek ile mamy na drutach.
MOJE WYLICZENIA
76 oczek + 1 oczko do łączenia okręgu.
Czyli w okrążeniach przerabianych jest tylko 76 oczek.
Dzielimy 76 oczek na 3 części - mniej - więcej równe. Jeżeli się nie da, to wtedy dzielimy tak, aby tylko 1 cześć zebrała te dodatkowe oczka. Jednakże ta część będzie dzielona na dwa (rękawy) dlatego też ilość oczek musi być parzysta.
76 oczek daje:
I część (przód) - 25 oczek
II część (tył) - 25 oczek
III część (rękawy) - 26 oczek - czyli na każdy rękaw po 13 oczek.
Układamy to jak należy czyli:
tył (25 oczek) - rękaw (13 oczek) - przód (25 oczek) - rękaw (13 oczek) - pomiędzy te części wstawiamy markery - aby było łatwiej:))
i dziergamy.
I okrążenie oczka prawe + łączenie koła
II okrążenie - pierwsze okrążenie zwiększające.
Raglan można prowadzić w różny sposób - ja miałam dwa oczka wiodące wokół których dodawałam oczka - po jednym oczku zabranym z każdej części i dodawane oczka były wokół nich.
Co drugie okrążenie to okrążenie zwiększające - w każdym zwiększającym okrążeniu dodajemy 8 oczek - na styku naszych części - czyli: tył - rękaw, rękaw - przód, przód - rękaw, rękaw - tył. Dobrze sobie te miejsca oznaczyć markerami.
Zwiększamy oczka tak długo - aż osiągniemy odpowiednią głębokość rękawa. Będzie to mniej więcej dwa razy tyle oczek, ile nabieramy na początku. Przy założeniu, iż po osiągnięciu odpowiedniej głębokości - nie dodajemy oczek, albo dodajemy tyle, aby zgadzały nam się ze wzorem, który dziergamy. W każdym razie założenie jest takie, iż nawet, jeżeli dodajemy oczka nie powinny w znaczący sposób wpływać na szerokość bluzeczki, a główną szerokość wyznaczają oczka które mamy w części przód i tył.
Kolejnym wyznacznikiem głębokości raglanu - jest ilość oczek potrzebnych do wykonania wzoru. Przeliczamy oczka i w razie potrzeby możemy się poratować dodaniem oczek pod pachą.
GŁĘBOKOŚĆ RAGLANU
- mierzymy i widzimy, że ma odpowiednią głębokość pachy:))
- mamy dwa razy tyle oczek ile na początku. Innymi słowy - ilość oczek które mamy w części przód powinna być ok. dwa razy większa od stanu początkowego tejże części.
- ilość oczek, które potrzebujemy mieć, aby wyrobić wzór.
Jako, że wzór składa się z 11 oczek to u mnie to będą 3 oczka pod każdą pachą, co daje dodatkowych 6 oczek na tułów i po 3 dodatkowe oczka na każdy rękaw. Wzór niestety przy takiej liczbie oczek nie rozkłada się idealnie - Na tułowiu mam aktualnie 112 oczek czyli o 1 oczko za dużo. Obchodzę to w ten sposób, iż w jednym powtórzeniu wzoru dodaję jedno prawe oczko. Jest to niewidoczna zupełnie modyfikacja wzoru.
Na rękawach za to rozliczenie jest idealne - bo 44 oczka oczka to dokładnie 4 powtórzenia.
Przerzucam na nitkę, żyłkę, agrafkę - cokolwiek oczka z jednego rękawa, na osobne "coś" oczka z drugiego rękawa i dziergam resztę - łącząc ją w całość - oraz dodając po 3 oczka pod każdą pachą. Po dwóch okrążeniach wyrabiam wzór. O wzorze będzie niżej.
Tunikę dziergam do odpowiedniej długości, na końcu wyrabiam jeden wzór, zmieniam kolor - czyli dodatkowe okrążenie oczkami lewymi - a kolejne okrążenie to już zakończenie robótki.
Przechodzę do rękawów. Przekładam na druty pozostawione oczka, podnoszę oczka nabrane pod pachą. Od razu zaczynam wyrabiać wzór nowym kolorem. Wyrabiam tylko dwa motywy wzoru, a rękawki zakańczam w podobny sposób jak dół tuniki.
WZÓR
Wzór dziergamy wg schematu załączonego poniżej.
ZMIANA KOLORU
W robótce zmiana koloru następuje zawsze w taki sposób, aby nowy kolor rozpoczynał się lewymi oczkami wg wzoru. Nie ma potrzeby kombinować w jaki sposób układać nitkę i w jaki sposób dziergać przejścia kolorów - w tym wzorze jest to zupełnie niewidoczne.
BLOKOWANIE
Blokować za falbanki, wynikające ze wzoru:)) Dekolt będzie ładnie się układał, jeżeli zostawimy go przy blokowaniu luźno zwisający. Dodatkowa zaleta takiego blokowania będzie to, iż nie rozciągniemy go z żadnej strony.
TROCHĘ O WŁÓCZCE
Jestem zachwycona włóczką Sunny Alize. W zasadzie i szydełkowałam i robiłam na drutach z tej włóczki i sprawdziła się świetnie w robótce. Sunny to bawełna czesana, więc jest pozbawiona zanieczyszczeń i kłaczków, jakie mogą pojawić się w bawełnie nie poddanej żadnym uszlachetniającym procesom. Sunny jest miękka i bardzo przyjemna w dotyku - w porównaniu ze zwykłą bawełną różnica jest znaczna na korzyść Sunny. To także inna gładkość - gdyby porównywać ją z bawełną merceryzowaną.
Sunny nie jest mocno skręcona - przy robótce rozwarstwia się trochę - ale jest to naprawdę nieznaczne i mnie osobiście nie przeszkadzało to w pracy, jak przy bawełnie Coti.
Dodatkowo zachwycają mnie jej kolory - są zarówno wyraziste jak i stonowane. Nie ma tutaj rażących kolorów - ale z drugiej strony, kolory te nie są przygaszone.
Jedyny minus jaki mogę powiedzieć o tej włóczce - to jej delikatność. W praniu dzianina musi być delikatnie traktowana - pocierane w praniu sprawia, że dzianina niszczeje. Czapka mojej córy wykonana z tej włóczki wielokrotnie była przez córcię prana, suszona, wykręcana i przez to nosi ślady użytkowania. Spódniczka, którą ja osobiście traktuję w praniu - jest wciąż jak nowa.