środa, 28 września 2016
Z szydełkiem w ręku
To nie jest tekst sponsorowany. Po długiej przerwie szydełko ponownie znalazło się w moim ręku i stąd moje przemyślenia.
Przyszedł taki czas, gdy miałam dosyć cienkich szydełek od których bolały palce. Potrzeba chwili wymusiła na mnie rączki własnej roboty - średnio wygodne i wcale nie zapobiegły wyginaniu się szydełka (aluminiowe 2 mm bez pogrubionej rączki). Zaczęłam poszukiwać takich z rączką - najpierw były KnitPro - jakość marna - metalowe końcówki wyłamywały się z rączki i praca nie była już możliwa. Przy czym rączka średnio wygodna. W dalszej kolejności zastanawiałam się nad Addi Swing - rączka wyglądała idealnie, super wyprofilowana do ręki i też same pozytywne opinie słyszałam o tych szydełkach - ale ostatecznie na wypróbowanie wzięłam CloverUsa. I to był strzał w dziesiątkę.
Zestaw, który zakupiłam składa się z siedmiu szydełek, najcieńsze jest o grubości 0,6 mm, a najgrubsze w tym zestawie to 1,75 mm. Swój komplet zamówiłam na Amazonie - cena naprawdę spora. Nie żałowałam jednak zakupu w żadnym momencie.
Plusy
- wykonane ze stali - przy tak cienkich rozmiarach to bardzo istotne. Zakładam jednak, że nikt nie produkuje takich cienkich szydełek w wersji aluminiowej ;)
- wygodna rączka, komfort pracy z tym szydełkiem oceniam na wysoki
- rączka trwale trzyma się stalowej części - przy innych szydełkach, które posiadam problem wyłamywania się stalowej części szydełka z rączki jest nagminny
- dla każdego rozmiaru kolor rączki jest innego koloru, co ułatwia rozpoznanie rozmiaru
- trwałe oznaczenia rozmiaru na rączce, nie zmazują się, nie wyblakną, zawsze wiadomo który rozmiar bierze się do pracy - niby mała rzecz, a istotna
Minusy
- cena (zestaw dostępny na Amazonie)
- niedostępne w Polsce (przynajmniej w czasach kiedy dokonywałam zakupów), chociaż nie jest to aż tak duży problem, gdyż zawsze można je nabyć za granicą, ale wiadomo, że zwiększa to koszty wysyłki, a same szydełka mało nie kosztują i jeszcze ten czas, który mija od wysyłki do dostarczenia.
A jak to jest z waszymi doświadczeniami?
Pozdrawiam
LadyInYarn
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Knit pro tak nie bardzo pro, druty odpadają na łączeniu z żyłką :-/ już więcej nie kupię.
OdpowiedzUsuńTo samo u mnie. Co chwilę któryś drut się psuje. Nie tylko na łączeniu z żyłką, ale również na łączeniu drewna z metalem.
Usuńteraz używam wyłącznie bambusa na rurce od kroplówki :-) nie ma dla mnie nic lepszego, a cena nie zabija. wygląda to tak:
Usuńhttps://www.sklep-ik.pl/produkt/druty-bambusowe-zylka-120-cm-2/
Takich tez mam trochę, ale tych przyznam się nie lubię - kiepsko przesuwa się dzianinę po takiej żyłce-rurce.
Usuńciągle macham moimi starymi szydełkami bez/lub z plastikowymi rączkami, ale zastanawiam sie nad zakupem nowych:)
OdpowiedzUsuńdzięki za recenzję, teraz wiem że tych pro nie kupię
Niestety, nie jestem zadowolona z KnitPro.
UsuńMiałam "fazę" na drutu KnitPro.Początek świetny, rewelacja.Nawet zaczęłam kompletować rozmiary wraz z żyłkami różnej długości.Własnie ta różnorodność żyłek była dla mnie zachęcająca. W pewnym momencie żyłka, jedna, potem druga uległa rozłączeniu z gwintem, następnie gwinty nie trzymały drutu i nitka wchodząc wciskała się, szczególnie cienizny typu Lace.
OdpowiedzUsuńSzydełkuję od wielu lat ( ponad 40 )i cały czas są to szydełka zwykłe, metalowe, ostatnio Tulipy i jestem zadowolona. Nie wiem jaka jest różnica pomiędzy tymi co wymieniasz ale szydełka Clover Amur są dostępne w naszych wysyłkowych pasmanteriach. Fakt, cena jednego około 30 zł .Mają bardzo dobrą opinię pań nimi szydełkujących