środa, 16 listopada 2016

Pola ryżowe

Rice Fields. Pola ryżowe - takie właśnie skojarzenie przyszło mi na myśl, gdy zastanawiałam się nad nazwą dla nowego szala. To chyba mimo wszystko zawsze najtrudniejsza część dla mnie w projektowaniu - nazwać.


I najważniejsza część związana z historią tego projektu - włóczka. Ten szal powstał bowiem we współpracy z Marcinem z Martin's Lab Hand Dyed &; Fiber, który farbuje wełnę na niesamowite kolory. Włóczka to BFL Sock w kolorach Dragonfish i Pumpkin Pie - dostępne w sklepie, szczególnie, że wczoraj była "nowa dostawa". I na dodatek, razem z Marcinem mamy fajną promocję dla was - przy zakupie wzoru, otrzymacie kupon zniżkowy na 10% do sklepu Marcina. Lub przy zakupie BFL Sock u Marcina w sklepie, dostaniecie kupon zniżkowy na 25% na wzór. Ta promocja trwa przez tydzień!


I dodatkowo zapraszam was na wspólne dzierganie Rice Fields. KAL czyli wspólne dzierganie będzie trwać do końca roku, będą nagrody, chociaż jeszcze nie mówię jakie. Kto nie zna brioszki, a chciałby spróbować, polecam właśnie ten wzór - bardzo prosty, na pierwszą styczność w sam raz! Ale uwaga - wzór jest tylko w języku angielskim. Ja jednak zawsze służę pomocą.












5 komentarzy:

  1. Podoba mi się, a już nazwa szczególnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale dawno do Ciebie nie zaglądałam. Ale też za dużo wpisów nie ma. Chciałam pooglądać Twoje piękne kolorowe serwetki ,a znalazłam interesująca chustę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała chusta. Nie ważyłabym się tak zestawić kolorów, a tu proszę - wyszło coś bardzo nowoczesnego i ożywczego! Gratuluję:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szal jest genialny. Kolory, wzór...no jest idealny. Zdjęcia też przeurocze. Pozdrawiam i życzę radosnych dni. :)

    OdpowiedzUsuń