Z tyłu paszportówka została wyposażona w podręczną kieszeń, do której można włożyć na chwilę coś, np. paszport lub kartę pokładową, gdy trzeba to mieć pod ręką.
Poza tym ma jeszcze jedna tajną kieszeń, której nie widać, bo jest tajna.
Paszportówka powstała na wyjazd. Otóż niedługo wyjeżdżam dość daleko i to na kilka miesięcy. I może się okazać, że nie będę mieć w ogóle dostępu do bloga (gdyż do Chin jadę, a tam, według posiadanych przeze mnie informacji, dostęp do bloggera jest zablokowany).
Blog oczywiście będzie dalej działał, bo będzie się nim opiekować JustMe. Ja jednak pewnie nie będę mieć do niego dostępu oraz do blogów niektórych z Was :-( Może jednak nie będzie tak źle, a gdyby tak było, to nadrobię zaległości po powrocie. Pozdrawiam Was i odezwę się po powrocie! A może nawet uda mi się jakoś z Chin odezwać :)
Śliczna jest ta paszportówka! Zazdroszczę (choć paszportu nie mam) :D
OdpowiedzUsuńMiłego wyjazdu, nie myśl o naszych blogach, tylko baw się dobrze :)
Dzięki! Pozdrawiam ciepło!
UsuńUrocza paszportówka ;) zazdroszczę wyjazdu... a co Cię aż tam zawiało?
OdpowiedzUsuńbardzo pomyslowa ta paszportowka...swietna...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńfiu, fiu, fiu, ależ wyjazd ;)
OdpowiedzUsuńno tak, trochę daleko...
UsuńAleż Ci zazdroszczę tych Chin a nami się nie przejmuj. Zwiedzaj ile się da i baw się dobrze. Paszportówka bardzo udana:)
OdpowiedzUsuńPrzyjemności, Marlena
Super udanego wyjazdu :) ewa
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na opakowanie paszportu :)))
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego wyjazdu i zazdroszczę tych Chin !!!
Pozdrawiam :)